Ile osób już tu zajrzało?

Czym jest "Link do mojej głowy"?

Ten blog, to zbiór tego, co siedzi w mojej głowie.
Wszystko, co podpowie mi wena i serce, przekładam na różne teksty - wiersze, opowiadania, itp.
Ten blog to zsyp moich myśli, ubranych w słowa.

wtorek, 20 października 2015

Mój świat płonie

Inni ludzie od zawsze mnie denerwowali. Są tacy mili i weseli. Wszyscy zawsze mi mówili "uśmiechnij się". Nieraz kiedy płakałam, słyszałam "nie łam się, to nie koniec świata. Będzie dobrze." Zawsze każdy mówił mi to samo. Czemu to ja mam się zawsze dopasowywać? A może ja nie chcę być wesoła? Nie pomyśleli o tym?
Z resztą, co oni tam wiedzą? Wszyscy są pogrążeni w tej całej teraźniejszości. Wszyscy mają te same upodobania. Wszyscy są tacy sami. A ja chcę być inna. Chcę być taka, jaka jestem na prawdę, taka, jaką siebie skrywam gdzieś tam w głębi siebie.
Teraz chowam się za maską. Jestem taka obrzydliwie miła dla innych, taka uprzejma. Mam koleżanki, oceny takie sobie. Mogą być. Po woli przez tą maskę zaczynam tracić swoje prawdziwe "ja". Po woli zaczynam być taka, jak inni. Mam tego dość. Nie chcę żyć tą rzeczywistością tak, jak inni. Przez ten świat wszyscy tracimy to co ważne, co nasze. Stajemy się armią robotów. Armią bezdusznych lalek. Każdy chce być piękny, mądry, utalentowany, bez wad, wręcz idealny. Tylko czy pomyślał o tym, że idealność tak na prawdę jest nieidealna? No właśnie. Idealność nie jest idealna. Gdyby wszyscy ludzie byli idealni, mieli ten sam gust, te same upodobania, te same talenty i to samo do powiedzenia, to co byłoby w tym fajnego? Nic. Zero oryginalności, zero indywidualności, poczucia siebie. Nic. Więc czemu ja mam taka być? Czemu inni chcą mnie programować?
Czy tylko ja dostrzegam tutaj błędy? Czy nikt na pawdę tego nie widzi?
Przez to całe "programowanie" ludzi, nie widać ich problemów. Nie widać ich prawdziwych emocji. Są tylko te fałszywe uśmiechy i ten drażniący śmiech. I nic poza tym. Przez tą rzeczywistość nikt nie dostrzega, że mój świat płonie.
~~~~**~~~~**~~~~**~~~~**~~~~**~~~~**~~~~**~~~
Ten tekst nie jest o mnie, żeby nie było. Nie jestem pogrążona w żadnej depresji. Po prostu lepiej było mi się wczuć w pisanie go, kiedy pisałam w pierwszej osobie. Ale pomimo tego, że go wymyśliłam, opinia na temat tego świata i tej rzeczywistości wypływa prosto z mojego wnętrza. Tak widzę ten świat. Jako ciągle rosnącą armię robotów i lalek.

6 komentarzy:

  1. Cześć!
    Przybyłam tutaj z zapytaj ;)
    Po pierwsze bardzo ciekawy pomysł na bloga. :)
    Po drugie fajnie to napisałaś, ale nie przepadam za przygnębiającymi tekstami. Do tekstu nie mam zastrzeżeń, ale czcionka utrudnia nieco czytanie.
    I nie wiem, co wiecej mogę napisać.
    Obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. *-*
    *-*
    *-*
    Czy muszę pisać coś więcej?
    Napiszę.
    Od poprzedniego postu jesteś moją królową. Od tego postu jesteś moja boginią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha serio? Dzięki ^^ mój musk jednak się komuś podoba... ^^

      Usuń
    2. Serio, serio :D Ładny jest xD

      Usuń
  3. Przygnębiające, ale prawdziwe. A do tego fantastyczne, na dłuższą metę to z niektórych Twoich tekstów mogłoby być jedno długie opowiadanie (i byłoby boskie, tak na marginesie) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja droga, nie przejmuj się, nie wszyscy ludzie są sztuczni :)
    Ja na przykład jestem sobą. Uśmiechniętą, potrafiącą się śmiać... I wcale nie dlatego, że biorę to od innych. Według mnie trzeba uskrzydlać ludzi, dodawać im optymizmu. Każdy powinien być sobą, wtedy jest mega wyjątkowy. Post trochę przygnębiający, jak wspomniała Locia, ale nosi w sobie prawdę. Ludzie udają, tracą swoje wartości na cześć markowych ciuchów, Iphone'ów, wyśmiewania się z innych... A tak naprawdę każdy boi się być sobą. Nie można czuć się przygnębionym, to całkowicie bez sensu. Wiadomo, jest w życiu czas na smutek, ale nie przez całe życie. Bo bo co komu życie zasrane łzami?

    OdpowiedzUsuń