- Jak ci na imię?
- Anoreksja, dla przyjaciół Ana.
- Kim są twoi przyjaciele?
- Kośćmi.
- Czemu akurat kośćmi?
- Taka moja natura.
- Anoreksja, dla przyjaciół Ana.
- Kim są twoi przyjaciele?
- Kośćmi.
- Czemu akurat kośćmi?
- Taka moja natura.
- Jakie jest twoje motto, myśl życiowa?
- Mam kilka takich myśli.
- Możesz je zacytować?
- "Jedzenie jest twoim wrogiem", "chude jest piękne", "niejedzenie świadczy o prawdziwej sile woli".
- Z kim się nimi dzielisz?
- Z moimi przyjaciółmi.
- Masz rodzinę?
- Tak, siostrę - bulimię. Przyjaciele mówią jej Mia.
- Macie wspólnych przyjaciół?
- Tak. Wielu.
- Jak ich zdobywacie?
- Cytując im nasze motta.
- Czemu tak łatwo was słuchają?
- Siła persfazji, manipulacja. Lata praktyki.
- Macie współpracowników?
- Tak, głód, samokrytykę, kłamstwo i depresję.
- Z nimi również macie wspólnych przyjaciół?
- Mam kilka takich myśli.
- Możesz je zacytować?
- "Jedzenie jest twoim wrogiem", "chude jest piękne", "niejedzenie świadczy o prawdziwej sile woli".
- Z kim się nimi dzielisz?
- Z moimi przyjaciółmi.
- Masz rodzinę?
- Tak, siostrę - bulimię. Przyjaciele mówią jej Mia.
- Macie wspólnych przyjaciół?
- Tak. Wielu.
- Jak ich zdobywacie?
- Cytując im nasze motta.
- Czemu tak łatwo was słuchają?
- Siła persfazji, manipulacja. Lata praktyki.
- Macie współpracowników?
- Tak, głód, samokrytykę, kłamstwo i depresję.
- Z nimi również macie wspólnych przyjaciół?
- Niekoniecznie. Nie ze wszystkimi.
- Ile masz lat?
- Dużo. Żyję od zawsze.
- Ilu masz tych przyjaciół?
- Wielu na całym świecie.
- Utrzymujesz stały kontakt z tyloma osobami?
- Nie. To oni utrzymują kontakt ze mną.
- Aż taka jesteś lubiana? To niesamowite.
- A czy ty nie masz ochoty do nich dołączyć? Nie chcesz trochę schudnąć?
Wow.... Mocne i prawdziwe.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się na jakąś akcję przeciw-anorektyczną.
A do wspólnych przyjaciół dopisałabym jeszcze śmierć.
Ough... Aż zabrakło słów. Anoreksja jest mi problemem kompletnie obcym – wiedzę biorę z internetu, w prawdziwym życiu jeszcze nikogo nie spotkałam, ale po przeczytaniu tego, na kilka chwil musiałam posiedzieć i pomyśleć.
OdpowiedzUsuńNajpierw pochwalę sposób zapisania, czyli ten cudowny dialog, wywiad z Aną. Samego tekstu jest niewiele, ale w tych kilku słowach zawarłaś prawdę, która przemawia do mnie, i wydaje mi się, że do innych też.
Nie żałuję, że przeczytałam. :D
Jestem pod wrażeniem..
OdpowiedzUsuń